Lew: Siła jedynie jestestwa

Jest i to wystarczy. Jaśnieje własnym światłem jak Słońce. Oklaski!

Piąty znak Zodiaku jest esencją pewności siebie. Przynależna Lwu planeta to samo Słońce, środek układu słonecznego, punkt wokół którego krąży to, co pozostałe. Słońce własną mocą oddziałuje na zewnątrz i taki właśnie jest Lew. Istnieje, żeby wywierać wrażenie swoim jestestwem. Rak, jego poprzednik w Zodiaku, energię kierował do wewnątrz, koncentrował się na poruszeniach duszy. Jako znak księżycowy świecił światłem odbitym, wszystko miało na niego wpływ. Z Lwem jest odwrotnie, to on wywiera wpływ na wszystko wokół i to uwielbia. Jest drugim znakiem żywiołu ognia. Pierwszy – Baran oznaczał huk eksplozji, nieokiełznaną początkową energię. Lew nie musi już niczego inicjować, zdobywać, zbytnio się wysilać. Niezaprzeczalny fakt, że istnieje oznacza, że ma. Lew reprezentuje siły życiowe, ich źródło i rezerwuar bez dna. Jest twórczą mocą, jak nikt inny jest kreatywny i potrafi wierzyć we własne siły. Piąty dom astrologiczny, którym włada, to miejsce w horoskopie urodzeniowym, pokazujące nasze możliwości twórcze, sposób ekspresji naszych talentów. Pokazywanie się bez blokad. Lew nie wie co to wstyd, lęk też nie ma do niego dobrego dostępu. Tylko pozazdrościć. I takiemu dojrzałemu archetypowemu Lwu ludzie zazdroszczą wewnętrznej mocy. Są i tacy, którzy grzeją się w jego cieple, czerpiąc z jego siły.

Imprezy i polowania
Lew jest w życiu całkowicie obecny. Ktoś taki nie martwi się o jutro, nie trzyma w sobie nieaktualnego wczoraj. 100-procentowe skupienie się na sobie nie daje już przestrzeni na cokolwiek innego niż tu i teraz. Dlatego jest bezpośredni. Męski w wydaniu dominującym, zawłaszczającym i mocno nacechowanym seksualnością. Drugi po kreatywności temat piątego domu astrologicznego to seks. Jego szczególny rodzaj – dla przyjemności i romansowania. Lew korzysta z uroków życia i jego przyjemności pełnymi garściami. Życie Lwa zawsze tętni, jest pełne barw i witalności. Lew jest zawsze w centrum zabawy, imprez i śmiechu. Błyszczy w towarzystwie. A w związkach? Poluje. Gdy obiekt jest statyczny, w zasięgu wzroku i łapy, Lew ziewa. Kiedy potencjalna zdobycz poruszy się i ucieka, Lew budzi się i okazuje zainteresowanie. Do momentu, w którym obiektu nie posiądzie. Temu wolnemu i niezależnemu drapieżnikowi stado nie jest potrzebne. To indywidualista, który woli swój własny świat i swoje przygody. On ustala zasady gry, żeby nie stracić samowystarczalności. Stado nie jest mu potrzebne, woli swój świat i swoje przygody. Jest absolutnie samowystarczalny. Nie przepada za układami, w których mało jest przestrzeni dla jego umiłowania swobody i bycia sobą bez ograniczeń. Lew włada, roztacza siebie, poza nim niewiele już zostaje miejsca dla drugiej istoty. Warto o tym wiedzieć, grzejąc się w jego splendorze i poczuciu własnej wartości.

Pełnia życia
Lwa można poznać po tym, że czasem się przechwala i obserwuje, czy inni patrzą. Tak zachowują się mniej dojrzałe emocjonalnie Lwy. Są też nieco dziecinne (trzecim tematem 5 domu astrologicznego są dzieci). Ciemna strona tego archetypu to pyszałkowatość, fanfaronada, arogancja, krótkowzroczność, przecenianie swoich sił, pchanie się na afisz za wszelką cenę. Lew zwykle jest nieco teatralny i patetyczny. Pasują do niego królewskie kolory – purpura i złoto. Rzeźbione ramy, pluszowe kotary, dużo luster najlepiej w barokowych ramach. A on? Na tronie w koronie. Lew jest pełnią, on zawsze jest na scenie. Kiedy Słońce przemierza jego znak, natura jest w stanie pełnego rozkwitu. Tylko ją podziwiać jak Lwa i jak Lew cieszyć się życiem w chwili, która właśnie trwa. Nauka od Lwa? Bycie sobą tu i teraz.

Lew
żywioł – ogień
jakość – stała
rodzaj – męski
planeta – Słońce